Lubicie pewnie opowieści o rycerzach, wielkich odkrywcach geograficznych. Lubicie pewnie oglądać programy historyczne, szczególnie o historii najnowszej, która trwale zmienia nasze życie. Niestety muszę was zmartwić - cała nasza historia jest mniej lub bardziej sfałszowana. Jestem świadomy ilości mitów i nieprawd, które powielają się w szkołach. Czasami nawet na lekcjach historii obalałem część nieprawd, mając świadomość, że moja wersja też nie musi być prawdziwa. No cóż, nigdy nie poznamy dobrze naszej historii. Może ostatnie kilka lat dzięki powszechnemu Internetowi nie zostanie sfałszowane, ale tylko w krajach Ameryki Północnej, Europy i gdzieniegdzie w Azji.
Wielkim mitem na pewno są narodziny Polski dokładnie w 966 roku. Nie, chrzest Mieszka I i narzucenie katolicyzmu było elementem zjednania sobie sojuszników jakimi byli Watykan i Czesi. Historia Polski (jako samych Polan) zaczęła się od półlegendarnych władcach Siemowicie, Lestku i Siemomyśle. Co ciekawe, obok Polan istniała kiedyś cywilizacja Wiślan, zamieszkująca obecną Małopolskę. To właśnie Wiślanami rządzili legendarni Krak i Wanda. A co z samym chrześcijaństwem? Nie był on wprowadzony nagle. A słyszeliście o buncie przeciwko chrześcijaństwu? Nie pamiętam niestety, czy bunt wybuchł za panowania Mieszka II czy Kazimierza Odnowiciela, ale warto o tym wspomnieć.
A słyszeliście takie łacińskie powiedzenie jak "damnatio memoriae" lub termin "ewaporacja" z orwellowskiego Roku 1984? Oba pojęcia można potraktować jako synonimy pasujące do definicji "trwałe wymazanie z historii niewygodnej osoby". Kto został skazany na damnatio memoriae? Na pewno Echnaton - faraon, który zasłynął nakazem kultu do jednego boga w religii egipskiej. Bardzo ciekawe jest to, że o Echnatonie nie znalazłem informacji w "Ilustrowanej encyklopedii mitów i legend świata" Cotterella. Ze względu na wielką rewolucję, powinien mieć w podręcznikach szkolnych swoje 5 minut. Ironią losu jest fakt, że jego syn Tutanchamon jest najpopularniejszym egipskim faraonem, choć nie rządził długo i prawie nic istotnego nie zrobił w swoim życiu. Bardzo zapomniana postać.
"Ewaporowano" także półlegendarnego Bolesława Zapomnianego, domniemanego brata Mieszka II. Podobno gnębił ludzi, nie potrafił gospodarować krajem, przez co został zapomniany przez kronikarzy.
Mity są tworzone do dzisiaj. Od niedawna wielkim odkryciem z mroków historii stała się biografia Nikoli Tesli. Niestety, wiele historii to bzdury, mające zrobić z niego boga techniki (nie kwestionuje wkładu Tesli w rozwój nauki, gdyż dzięki niemu możesz czytać ten wpis). Niedawno na kwantowo.net pojawił się
artykuł o Tesli. Następnego dnia okazało się, że autor wykorzystał
naiwność internautów. No cóż, bzdury zostały zdemaskowane. Niestety, inne o Tesli jeszcze czekają.
A słyszeliście o Hypatii z Aleksandrii? Prawdopodobnie to ona stworzyła astrolabium - narzędzie pomagające zmierzyć pozycję Słońca i innych ciał niebieskich. Sama Hypatia wierzyła, że Ziemia krąży wokół Słońca. Niestety, podpadła chrześcijanom, którzy w okresie życia Hypatii mieli już monopol na religię w Cesarstwie Rzymskim. Fanatyk religijny Cyryl skazał Hypatię na tortury i śmierć, zaś jej pracę naukowe zniszczono. Najsmutniejsze jest to, że badania Hypatii przyspieszyłyby gwałtownie badania astronomiczne (o ponad 1100 lat), zaś sam Cyryl został w 1882 roku świętym...
Fałszowanie historii jednak na wielką skalę odbywa się tu i teraz od lat 20., kiedy to pojawiły się pierwsze ustroje totalitarne. Stalin usuwał z zdjęć Jeżowa i Trockiego, Hitler tworzył od zera nową historię, w Chinach Mao Zedong zniszczył prawie całą kulturę. W Polsce fałszowanie historii przez komunistów zrodziło wielki mit o pomocy ZSRR podczas wojny, okraszonej kilkoma incydentami jak Katyń.
Wiele osób uogólnia wydarzenia. I tak: Mikołaj Kopernik nie odkrył, że Ziemia kręci się wokół Słońca (on tylko przedstawił naukowe dowody na teorię ze starożytności), Kolumb nie odkrył Ameryki (odkrył Karaiby - pierwsi w Ameryce byli Wikingowie, choć istnieją już hipotezy, że Egipcjanie poznali Majów i doszło do wymiany kulturowej), a obozy koncentracyjne budowali tylko Niemcy (do dzisiaj kilka obozów koncentracyjnych działa w Korei Północnej).
No cóż, cała historia to tak naprawdę jedno wielkie kłamstwo.
Wymazywanie z dokumentów cesarzy rzymskich, pomijanie niektórych osób w
średniowiecznych kronikach, upiększanie biografii świętych przez
kościół, propaganda, niszczenie dokumentów, umiłowanie do plotek i uogólnień niż do samodzielnego sprawdzania informacji... Cała nasza historia jest kłamstwem.