sobota, 5 września 2015

Niedoceniona mnemotechnika

Zanim zacznę właściwy wywód, chciałbym podziękować Krzysztofowi Galosowi za podręcznik Mózg jak komputer. Dzięki podręczniku zdałem jeden z ważnych dla mnie egzaminów technicznych w szkole oraz stałem się gwiazdą w swojej klasie, która potrafi zapamiętać w niecałe 15 minut losowy układ 52 kart.

Mnemotechniki są naprawdę przydatne, choć w szkole tylko dwa razy się z nimi spotkałem (Na siedmiu wzgórzach Rzym piętrzy się czyli sposób na zapamiętanie daty założenia Rzymu - 753 r. p.n.e. oraz Czemu Patrzysz Żabo Zielona NGłupiego Fanfarona czyli zapamiętanie kolorów tęczy). Bardzo skromnie, prawda? Pewnie koczowałbym na poziomie 3Z (zakuć, zdać, zapomnieć) gdyby nie przypadkowo... na joemonster.org nie dodano ciekawostki o Szereszewskim. Wkrótce w Google w którymś z wyników pojawiło się hasło mnemotechnika z polskojęzycznej Wikipedii, a pod sam koniec artykułu link do wyżej wskazanego kursu. No i w ten sposób zacząłem ćwiczyć mnemotechniki. Dzisiaj dosyć dobrze zapamiętuje losowe liczby, słownictwo z języków obcych czy też losową talię kart (z 50 minut zjechałem po kilkunastu próbach do 15 minut).

Czy mnemotechniki powinny być w programie szkolnym? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Ja wprowadziłbym kurs dla czwartoklasistów i potem powtarzał co kilka lat wraz z kolejnymi etapami nauki w szkole.

A czy mnemotechniki są praktyczne? Jeśli zapamiętałem kilkanaście nazw standardów sieciowych, liczne nazwy własne techniczne, liczne polecenia itd., dzięki czemu miałem 75% na egzaminie teoretycznym (minimum to 50%), jeśli z niemieckiego i angielskiego miałem 4 na świadectwie, gdyż za pomocą mnemotechnik nauczyłem się większości słownictwa i jeśli potrafię zabawić tłum ludzi zapamiętywaniem losowej talii kart - no to chyba odpowiedź nasuwa się sama.

Swoją drogą, trochę smutne i zabawne jednocześnie jest przyglądanie się moim kolegom, którzy kują na każdy sprawdzian lub robią ściągi, gdyż nie potrafią nauczyć się na czas... A na mnemotechniki spoglądają z podziwem, choć sami nie mają ochoty spróbować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz